Świadectwo

 

Joanna Szyłak

 

Tegoroczne rekolekcje dla „Współpracujących” odbyły się w domu Sióstr „Apostołek Jezusa Ukrzyżowanego”, gdzie zebraliśmy się na wspólnym trwaniu przy Bogu. Choć przez kilka dni mogliśmy poczuć rytm życia zakonnego. Temat tegorocznych rekolekcji brzmiał: „Wiem komu uwierzyłem (2Tm 1,12 ). Rozważania o wierze i świadkach wiary u progu Roku Wiary” , gdyż właśnie za kilka dni - 11 października – miał się rozpocząć ogłoszony przez Ojca Świętego Benedykta XVI Rok Wiary.

 

Podczas konferencji rozważaliśmy postawy różnych postaci z Pisma Świętego w Starym Testamencie takich jak: Abraham, Jakub i Józef, natomiast w Nowym Testamencie byli to św.Piotr, św. Paweł, Maryja i św. Józef. W historii tych osób dotknęło mnie szczególnie to, że Pan Bóg już w Starym Testamencie, gdy przygotowywał komuś jakąś łaskę, miał względem niego szczególny plan, poddawał wielkim próbom jego wiarę, aby sprawdzić i umocnić jego wierność. Poprzez próby Pan Bóg może wykonać swoje zamiary względem człowieka. Tak samo działo się w Nowym Testamencie. Pan Bóg oddał wreszcie swojego Syna, a Jego cierpienie stało się niezbędne dla naszego zbawienia. Doświadczenia umacniają naszą wiarę, szlifują nasz charakter, naszą miłość.

Na rekolekcjach spędzaliśmy dużo czasu na adoracji Najświętszego Sakramentu. To wtedy Jezus mógł do nas mówić w ciszy serca. Codziennie jednoczyła nas wspólna Eucharystia. W tych dniach wraz z całym Kościołem wspominaliśmy św. Teresę od Dzieciątka Jezus, która ukazała nam małą drogę do świętości, św. Franciszka z Asyżu, który ukazał nam głębię ubóstwa i wartość modlitwy, św. Faustynę, która była Apostołką Bożego Miłosierdzia. W wolnym czasie mogliśmy wybierać się przed tron Matki Bożej i powierzyć jej siebie i intencje, które były w naszych sercach czy to na Apelu Jasnogórskim, czy w innym czasie. Bardzo dużo mi dały indywidualne rozmowy, które jednoczyły nas jako wspólnotę i dawały dużo radości.

Na koniec rekolekcji jak to jest w naszym zwyczaju odbyły się profesje. Dwie osoby: Iwona i Zofia złożyły śluby, a dwie inne panie przyrzeczenia nienagannego życia chrześcijańskiego. Będą wspierały modlitwą i ofiarą duchowieństwo i osoby potrzebujące. To wielki dar, że Pan Jezus pociąga za sobą osoby, które pragną służyć w głębszym zjednoczeniu z Nim. To jest bardzo wymowny dar Boga dla dusz. Na zakończenie rekolekcji odprawiliśmy Drogę Krzyżową na Wałach Jasnogórskich.

Podczas tych kilku dni czułam się zupełnie oderwana od świata, aż żal było odjeżdżać. Jestem przekonana, że ten czas spędzony wspólnie da mi moc i siłę do podejmowania krzyża każdego dnia na nowo z coraz większą wiarą.