5 lipca (186) - Brak skruchy i rozpacz Judasza


Punkt I - Po odebraniu pieniędzy, Judasz nie oddalił się zbytnio od Jezusa, ponieważ chciał wiedzieć, jak zakończy się proces. Był przekonany, że Nauczyciel doskonale potrafi sobie poradzić ze swoimi oskarżycielami, więc po uwolnieniu Go, będzie mógł cieszyć się swoim zyskiem. Tymczasem zaniepokoił go widok Jezusa, gdy zorientował się, że nie ma On żadnej intencji, by się bronić, lecz wszystko przyjmuje z cierpliwością i łagodnością. Gdy zobaczył, że prowadzą Go do Piłata, zrozumiał, iż zostanie skazany. Oddalił się więc smutny i dręczony przez wyrzuty sumienia.


Refleksja - Judasz poznał ciężar swojego grzechu dopiero po jego popełnieniu. Jego duszę wypełnił więc głęboki smutek, a szatan rozpoczął go dręczyć, by doprowadzić do rozpaczy.
Piekielny nieprzyjaciel tak właśnie postępuje ze wszystkimi: najpierw ukazuje grzech jako źródło przyjemności dla ciała, a po popełnieniu go, przedstawia całą jego obrzydliwość, by napełnić duszę wstydem, doprowadzić do rozpaczy i odebrać chęć powstania z upadku.


Rozmowa
- Jezu, gdyby Judasz, po uświadomieniu sobie jak zły był jego uczynek, zamiast rozpaczać, zwrócił swoje spojrzenie na Ciebie, gdyby wezwał Twojej pomocy i poprosił o przebaczenie, jakże inny byłby jego los! Ja pragnę spojrzeć na Ciebie i błagać Cię, abyś mi udzielił łaski, której potrzebuję, abym podniósł się ze stanu, w którym się znajduję. Spraw, abym po uświadomieniu sobie ilości i ciężkości moich grzechów nie osłabł i nie popadł w rozpacz. Proszę Cię raczej, by świadomość moich grzechów pomnożyła we mnie pokorę, abym mógł Ci ofiarować szczery żal i skuteczną poprawę. Dla Twoich wybranych nawet grzech może stać się źródłem dobra, ponieważ upadek czyni ich bardziej pokornymi i ostrożnymi. Przez wzgląd na Twoją chwałę udziel i mnie tej pociechy, bym Cię już nigdy nie obraził.


Praktyka
- Gdy smutek, spowodowany grzechem prowadzi mnie do Boga, jest Bożym darem, jeśli zaś mnie oddala od Niego, stanowi oszustwo szatana. Będę więc dobrze analizował uczucia, jakie mną kierują, gdy myślę o moich grzechach.