15 listopada (319) - Jezus dociera z krzyżem na Kalwarię


Punkt IV - Żydzi potraktowali Jezusa jak rzezimieszka godnego szubienicy, a teraz nie tracą czasu, aby się od Niego uwolnić. Jako wykonawcy dzieła niesprawiedliwości robią wszystko, aby wyrok był wykonany jak najszybciej. Ktoś wyciąga rękę po młotek, ktoś inny po gwoździe, inni po jeszcze inne narzędzia, aby przygotować otwór na pionową belkę krzyża, a jeszcze inni rzucają się na Zbawiciela, by Go obnażyć. Wszystko to robią gwałtownie, w złości i pośpiechu. 
Rany świętego ciała Jezusowego przywarły do ubrania, dlatego gdy jest ono z Niego zdzierane, otwierają się na nowo, powodując nowy ból i upływ krwi.


Refleksja - To już czwarty raz, jak Jezus publicznie pojawia się obnażony. Nie odmawia cierpienia wstydu nagości, aby nas przyoblec w nieśmiertelność.
Duszo moja, kontempluj Twego zakrwawionego Zbawiciela i uczcij spływającą na ziemię krew, która cię odkupiła. Zaobserwuj, jak Jezus wznosi oczy ku niebu, by podziękować Ojcu za to, że pozwolił Mu, z miłości do ciebie, doświadczyć ukrzyżowania w ubóstwie i nagości. Potrafisz zrozumieć, czego Jezus chce cię nauczyć? Posłuchaj: „Tylko ten, kto jest obnażony i ubogi może pokonać świat i szatana, tylko takiemu człowiekowi zostało obiecane królestwo wiecznego szczęścia”. A wiesz, czym jest ta nagość i ubóstwo, które są tak bardzo konieczne? To ubóstwo ducha, które polega na życiu w oderwaniu od spraw tego świata. Nie należy ich pragnąć, bo są puste, podstępne i niegodne uwagi dla duszy, która została stworzona do życia w wiecznej chwale.

Rozmowa - Mój Jezu, który chciałeś narodzić się i żyć ubogo, a umierać jeszcze bardziej ubogo, oświeć mnie, abym mógł poznać marność tego świata i trzymać się od niego z dala oraz poznać wartość ubóstwa, by je pokochać. Ty wolałeś nie posiadać niczego, aby móc dać nam Twoje nieskończone bogactwa. Udziel mi łaski ubóstwa duchowego, aby moje serce potrafiło przyjmować wszystkie trudności i niedostatki, które mnie spotkają. Pomóż mi być oderwanym od wszystkiego co ziemskie, abym całkowicie przylgnął do Ciebie, mojego jedynego Dobra. Proszę Cię o to w imię ubóstwa i nagości, jakie przecierpiałeś z miłości do mnie.


Praktyka
- Ubóstwo duchowe jest przeciwieństwem przywiązania do wygód, dlatego zrobię wszystko, aby to przywiązanie powstrzymać. Ubóstwo samo w sobie nie jest cnotą, ale jest nią miłość do ubóstwa.